Efektywność po terminie

Efektywność po terminie

Efektywność po terminie


08 czerwca 2015

W piątek, 5 czerwca minął rok od przewidzianego terminu transpozycji Dyrektywy 2012/27/UE w sprawie efektywności energetycznej (EED). Jeżeli rząd szybko nie zakończy prac nad projektem, grozi nam nawet kilka lat opóźnienia. Dla przedsiębiorców będzie to oznaczać wygaśnięcie systemu białych certyfikatów, a dla Skarbu Państwa – groźbę kar za niewdrożenie regulacji unijnych – ostrzegają organizacje ekologiczne.

 
 - Polska ustawa o efektywności energetycznej obowiązuje jedynie do końca 2016 roku,
a jej najważniejszy mechanizm – system białych certyfikatów – w praktyce do końca 2015 roku. Jeżeli rząd nie przyspieszy znacząco prac nad nową ustawą grozi nam nie tylko dalsze opóźnienie w niewdrożeniu na czas prawa unijnego, ale także brak ważnego ustawowego mechanizmu oszczędzania energii – mówi Agata Bator, radca prawny
z Fundacji ClientEarth.
 
Organizacje wskazują, że propozycja nowej ustawy przedstawiona przez Ministerstwo Gospodarki wymaga zmian, aby mogła w pełni transponować Dyrektywę EED, ale zmiany te mogą zostać wprowadzone na dalszym etapie procedowania w Sejmie.
 
- Jeżeli do końca kadencji projekt ustawy nie zostanie przyjęty, nowy parlament nie będzie mógł nad nią pracować. Grozi nam zatem powrót do punktu wyjścia, co w praktyce oznacza minimum kolejny rok opóźnienia – wyjaśnia Urszula Stefanowicz, z Koalicji Klimatycznej.
 
Celem dyrektywy o efektywności energetycznej (2012/27/EU) jest zwiększenie oszczędności energii u jej odbiorców. Wymaga ona od państw członkowskich między innymi przyjęcia skutecznych mechanizmów wspierających wzrost efektywności energetycznej oraz wykazania w każdym roku kalendarzowym nowych oszczędności na poziomie 1,5%, w latach 2014-2020.