COP20 – duże nadzieje w pierwszym dniu negocjacji

By: UNclimatechange
By: UNclimatechange

COP20 – duże nadzieje w pierwszym dniu negocjacji


03 grudnia 2014

Od 1 grudnia przez kolejne dwa tygodnie oczy całego świata będą zwrócone na Limę, która jest tegorocznym gospodarzem 20. Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Klimatu – COP20.

COP20 odbywa się w tym roku w regionie, który daje przykład innym jak zwalczać negatywne skutki zmian klimatu. Peru do 2021 r. chce zaprzestać wylesiania, Brazylia także chce ograniczyć emisję CO2 poprzez ograniczenie wylesiania. Kostaryka za cel stawia sobie całkowitą eliminację emisji CO2 do 2021 r. W Meksyku wprowadzono jedne z najbardziej surowych przepisów dotyczących ochrony klimatu, a Nikaragua do 2017 roku zamierza produkować 94% elektryczności z odnawialnych źródeł energii.

Oczekiwania międzynarodowej społeczności wobec negocjacji klimatycznych COP20 są duże. W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami bezprecedensowych wydarzeń, które dają szansę na przełamanie wieloletniego, negocjacyjnego impasu, świadczące o ogromnym zainteresowaniu społecznym zatrzymaniem zmiany klimatu.

We wrześniu w Nowym Jorku ponad 310 tysięcy osób przemaszerowało ulicami miasta. Była to największa pokojowa demonstracja klimatyczna w historii. W październiku 2014 r. unijni przywódcy doszli do porozumienia w zakresie nowej polityki klimatycznej do roku 2030 (UE ograniczy emisje CO2 o co najmniej 40%, zwiększy udział energii ze źródeł odnawialnych w całkowitym zużyciu energii elektrycznej do co najmniej 27%, a efektywność energetyczną do co najmniej 27%).

W listopadzie 2014 r. IPCC zaprezentowało piąty raport podsumowujący zmiany klimatyczne na świecie. Naukowcy z bardzo wysokim prawdopodobieństwem stwierdzili, że główną przyczyną zmian klimatycznych jest działalność człowieka.
Ponadto dwaj najwięksi emitenci CO2 na świecie – USA i Chiny podpisały przełomowe porozumienie dotyczące redukcji emisji CO2. Dodatkowo kraje wysoko rozwinięte zobowiązały się do zasilenia zielonego funduszu klimatycznego kwotą 10 mld $.

Uzgodnienia z Limy staną się fundamentem nowego światowego porozumienia na rzecz ochrony klimatu, które ma zostać podpisane w przyszłym roku w Paryżu. Skuteczne negocjacje w Limie mają szansę stać się punktem zwrotnym w długiej historii klimatycznych negocjacji, jednak przed negocjatorami stoi wiele wyzwań:

1. Wzmocnienie działań redukcyjnych do 2020 roku, aby uniknąć luki emisyjnej.
2. Zobowiązanie się państw do znaczących wkładów finansowych na rzecz zielonego funduszu klimatycznego.
3. Zobowiązanie się do przyjęcia tzw. systemu monitorowania, sprawozdawczości i weryfikacji funduszy klimatycznych (Measuring, Reporting and Verification).
4. Przyjęcie dwuletniego planu działania w ramach Loss and Damage będącego kontynuacją mechanizmu wypracowanego w Warszawie w 2013 roku.
5. Konieczność deklaracji przez państwa przyszłych zobowiązań redukcyjnych oraz sposobów ich realizacji, tzw. zamierzone wkłady krajowe (Intended Nationally Determined Contributions).
6. Zobowiązanie się państw do przyjęcia długookresowego celu redukcji wszystkich paliw kopalnych i przyjęcie zobowiązania do produkcji 100% energii ze źródeł odnawialnych do 2050 roku.

Sukces negocjacyjny w Limie to prosta droga do podpisania dobrego porozumienia na konferencji w Paryżu w 2015 roku. Aby jednak konferencja w Limie mogła zakończyć się korzystnym rezultatem, państwa powinny wykazać szczególną determinację w poszukiwaniu kompromisowych rozwiązań dla najbardziej kontrowersyjnych kwestii. Presja jest duża i negocjatorów czekają pracowite dwa tygodnie, ale jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko zgody na podpisanie nowego, światowego porozumienia na rzecz ograniczania zmiany klimatu.
Paulina Szabat, obserwatorka na COP w Limie, w ramach Adopt the Negotiator