Premier Donald Tusk, mimo powtarzających się próśb, nie udzielił satysfakcjonujących odpowiedzi na pytania dotyczące Programu. Greenpeace ocenia, że PPEJ został przyjęty i zatwierdzony z naruszeniem zarówno prawa krajowego, jak i międzynarodowego. Elementy istotne dla ostatecznego kształtu programu nie zostały uwzględnione podczas podejmowania decyzji o jego przyjęciu.
Nie tylko Greenpeace zauważa to zaniechanie. Wiele spośród około 60 000 uwag, nadesłanych do Ministerstwa Gospodarki z Polski, Austrii, Finlandii, Danii, Niemiec i innych krajów w czasie konsultacji społecznych, wskazywało na to, że w projekcie pominięte zostały istotne kwestie.
Jan Haverkamp, ekspert Greenpeace w zakresie energii jądrowej jak również implementacji konwencji z Espoo i konwencji z Aarhus w sektorze energetyki jądrowej wyjaśnia: „Poprzez brak uwzględnienia istotnych informacji w swojej ocenie rząd nie posiada kompletnych informacji niezbędnych do uzasadnienia wprowadzenia energii jądrowej w kraju. Rząd nie może odrzucić informacji niezgodnych z przyjętą linią decyzyjną. Wybór energii jądrowej – z ryzykiem jakie niesie, tj. nierozwiązywalnym problemem odpadów radioaktywnych i ogromnymi kosztami – potrzebuje poważnej i pogłębionej oceny oraz rzetelnego porównania z innymi sposobami wytwarzania energii. Greenpeace ma prawo do uzyskania werdyktu sądowego w kwestii odmowy rządu, niepopartej uzasadnieniem, dotyczącej wypełnienia tego obowiązku”.
Najważniejsze brakujące kwestie w prognozie oceny oddziaływania na środowisko PPEJ obejmują:
• Brak właściwych i pełnych analiz porównawczych z alternatywnymi kierunkami polityki energetycznej, szczególnie związanych z efektywnością energetyczną i rozwojem energetyki odnawialnej. Nie dokonano żadnej systematycznej analizy oddziaływań na środowisko, społeczeństwo i gospodarkę różnych opcji energetycznych.
• Program polskiej energetyki jądrowej nie bierze pod uwagę możliwości wystąpienia jakichkolwiek poważnych awarii w elektrowniach jądrowych, ponieważ zakłada, że żadna awaria nie może doprowadzić do wycieku znacznych ilości substancji radioaktywnych.
• Program polskiej energetyki jądrowej niewystarczająco opisuje w jaki sposób będzie składowane wypalone paliwo jądrowe i inne odpady radioaktywne, pomimo że nie istnieje żadne gotowe i uniwersalne rozwiązanie, z którego można by skorzystać. Odpady takie powstaną na pewno, jeśli program zostanie zrealizowany. Natomiast strategie radzenia sobie z potencjalnymi odpadami muszą zostać przygotowane nawet wtedy, gdy istnieje możliwość uniknięcia ich produkcji.
Iwo Łoś, koordynator kampanii Klimat i Energia Greenpeace Polska podkreśla: „Greenpeace, jak i inne podmioty, opierając się na analizach i badaniach ekspertów, oceniają, że energia jądrowa nie zapewni Polsce bezpieczeństwa energetycznego oraz nie pomoże w walce ze zmianami klimatu. Atom przegrywa z prawdziwie skutecznymi rozwiązaniami, które opierają się na rozwoju efektywności energetycznej i czystych, odnawialnych źródłach energii. Energia jądrowa jest ponadto bardzo kosztowna, wystawia nas na ryzyko poważnych wypadków i pozostawia kolejne pokolenia z nierozwiązanym problemem odpadów radioaktywnych”.
Greenpeace uważa, że rząd – nie biorąc pod uwagę istotnych punktów oraz uwag wskazanych podczas konsultacji społecznych prognozy oddziaływania na Środowisko PPEJ – działał niezgodnie z art. 6(8) Konwencji z Aarhus, art. 11(1) Protokołu Kijowskiego do konwencji Espoo, art. 8 Dyrektywy EU SEA 2001/42/EC i art. 42 oraz 55(1) polskiej ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku.
W związku z tym Greenpeace zwraca się do sądu o stwierdzenie nieważności decyzji wydanej przez Radę Ministrów oraz przygotowanie nowej prognozy oceny oddziaływania na środowisko PPEJ z koniecznością uwzględnienia brakujących uwag, zanim podjęta zostanie decyzja o kierunku polskiej polityki energetycznej.