Zwróćmy serce Świętokrzyskiego Parku Narodowego społeczeństwu

Zdj. Łukasz Misiuna
Zdj. Łukasz Misiuna

Zwróćmy serce Świętokrzyskiego Parku Narodowego społeczeństwu


23 stycznia 2024

Komitet Naukowy Koalicji Klimatycznej wzywa Ministerstwo Klimatu i Środowiska do anulowania rozporządzenia o przekazaniu 1,35 hektara Świętokrzyskiego Parku Narodowego Zakonowi Oblatów oraz poszerzenia granic Parku.

Rząd Mateusza Morawieckiego przekazał Zakonowi Oblatów 1,35 hektara terenu Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Teren na Łyścu – będącym Pomnikiem Historii, częścią obszaru Natura 2000, a także zabytkiem kultury – zakonnicy mają chcieć przekształcić w centrum turystyczno-noclegowe. 

Procedura przekazania 1,35 hektara terenu Świętokrzyskiego Parku Narodowego Zakonowi Oblatów, podjętą na mocy rozporządzenia RD 162 z 18 stycznia 2022 roku, jest niezgodna z wolą opinii publicznej oraz bezprawna. To ostatnie orzekły o niej Sejmowa komisja prawnicza, Polska Akademia Nauk, Państwowa Rada Ochrony Przyrody, Rada Naukowa Świętokrzyskiego Parku Narodowego oraz Najwyższa Izba Kontroli. 

Przede wszystkim jest jednak sprzeczna z zapisami art. 10.1a Ustawy o Ochronie Przyrody. Zgodnie z polskim prawem, aby usunąć z granic parku jakąkolwiek jego część, konieczne jest wykazanie bezpowrotnej utraty jego wartości przyrodniczych i kulturowych. Resort Henryka Kowalczyka w 2019 roku, a potem kolejni reprezentanci rządu Mateusza Morawieckiego argumentowali, że teren na Łyścu bezpowrotnie utracił wartość przyrodniczą, nie tracąc jednak kulturowej, co sprawia, że nie ma podstaw do przekazania części Parku zakonowi. 

Nie ma i nie było podstawy naukowej ani prawnej, ani żadnej innej do tego, żeby z granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego wyłączać 1,35 ha czy choćby 0,5 ha nieruchomości na Łyścu. Zostało to potwierdzone zarówno przez instytucje naukowe jak i organy państwowe. W klasyfikacji IUCN ŚPN należy do tej samej kategorii, co na przykład Wielki Kanion Kolorado. Park wartość taka uzyskuje dzięki niezwykłemu na skalę światową splotowi uwarunkowań geologicznych, przyrodniczych i kulturowych – powiedział Łukasz Misiuna koordynator do spraw projektów środowiskowych Stowarzyszenia Społeczno- Przyrodniczego MOST.To właśnie wartości kulturowe na Łyścu przeważają nad całością tutejszego systemu przyrodniczego, przez długie wieki stając się integralną częścią ekosystemu. Obecność człowieka na Łyścu sięgająca paru tysięcy lat wiąże się z występowaniem gatunków i siedlisk, które nigdzie indziej w Parku nie występują. Niektóre z tych siedlisk są pochodzenia antropogenicznego i stwarzają szansę na bytowaniu tu gatunków w tym uznawanych za zagrożone, które właśnie takich warunków wymagają. Przy tym, zgodnie z ustawą o ochronie przyrody na Łyścu może nie być najmniejszych wartości przyrodniczych. Wartości kulturowe są wystarczające, aby miejsce to było częścią parku narodowego. Parki narodowe często mają w swoich granicach obiekty sakralne, a nawet drogi i parkingi. Nikt nie wyłącza ich z granic parków narodowych, bo jest to nieuzasadnione i niepotrzebne. To do czego na Łyścu doprowadzili dyrektor ŚPN Jan Reklewski, oblaci, starosta kielecki, poprzedni ministrowie na czele z Michałem Wosiem, to przemoc instytucjonalna mająca na celu zaspokojenie nieuzasadnionych roszczeń oblatów. Nie ma to nic wspólnego z utratą wartości przyrodniczych czy kulturowych. Wiąże się to wyłącznie z chciwością ekonomiczną i polityczną. Głos świata nauki w tej sprawie jest niezwykle istotny. Niezgoda na działania oblatów i używanych przez nich polityków wyrażana jest nie tylko przez stronę społeczną.

Każda inna interpretacja prawa stanowi więc naruszenie integralności jednego z najważniejszych obszarów przyrodniczych w Polsce. W tym duchu wypowiedział się w kwietniu 2021 roku Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, zaznaczając, że taka interpretacja rozporządzenia stwarza potencjalnie niebezpieczny precedens. Również Rada Naukowa Świętokrzyskiego Parku Narodowego oraz Państwowa Rada Ochrony Przyrody wyraziły swoje obawy co do potencjalnych negatywnych konsekwencji wydanego rozporządzenia na sytuację prawną pozostałych parków narodowych oraz system ochrony środowiska w Polsce. 

Środowisko przyrodniczo-naukowe, wsparte wzmożonymi działaniami organizacji pozarządowych, od lat apeluje o cofnięcie tej decyzji. Oddanie działek Świętokrzyskiemu Parkowi Narodowemu jest nie tylko krokiem w stronę respektowania ochrony przyrody w Polsce, lecz także symbolicznym powrotem do przestrzegania praworządności. Warto pamiętać, że utrzymywanie obowiązującego rozporządzenia przekazującego tereny na Łyścu Zakonowi Oblatów, cały czas niesie ryzyko nadużyć w interpretacji prawa dla wszystkich parków narodowych w kraju, również dla tych planowanych do utworzenia – powiedziała Beata Borowiec, rzecznika polityczna Koalicji Klimatycznej.

Bezprawna zmiana granic jednego parku z powodu partykularnych interesów zakonników stanowi zagrożenie dla innych cennych przyrodniczo miejsc w Polsce. Na Łyścu jak najszybciej należy przywrócić praworządność. Przez lata walki o serce Świętokrzyskiego Parku Narodowego strona społeczna, ekspertyzy naukowe, prawnicze czy głos społeczeństwa (przypomnę prawie 40 tys. osób podpisało naszą petycję o ochronę Łyśca) były lekceważone. Próbowano także nas uciszać – za jeden z pokojowych protestów byliśmy ciągani po sądach. Pilne zajęcie się tą sprawą przez nowy rząd przywróciłoby standardy ochrony przyrody i prowadzenia dialogu ze stroną społeczną – powiedziała ekspertka Koalicji Klimatycznej, Sylwia Szczutkowska ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Dlatego Komitet Naukowy Koalicji Klimatycznej w liście do Ministry Klimatu i Środowiska Pauliny Hennig-Kloski oraz Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Mikołaja Dorożały wzywa Ministerstwo Klimatu i Środowiska do podjęcia kroków w sprawie przywrócenia integralności Świętokrzyskiemu Parkowi Narodowemu. Oczekujemy transparentności i poszanowania praworządności w działaniach na rzecz ochrony wartości kulturowych i przyrodniczych w Polsce. W kolejnym kroku apelujemy o konsultacje społeczne w sprawie poszerzenia granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego. 

Naukowcy i organizacje pozarządowe są zgodne, że musimy wreszcie zacząć skutecznie chronić przyrodę. Czas najwyższy zrobić krok wstecz i oddać niezbędną przestrzeń dla innych form życia, od których jesteśmy całkowicie uzależnieni. Na szczęście elity polityczne w Unii Europejskiej, ale i w świecie przystają na to. Mamy „paryskie porozumienie na rzecz przyrody” jako efekt konferencji COP15 w Montrealu, zakładające ochronę 30% naszej planety do 2030 roku i podobny plan na naszym kontynencie w postaci Unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności 2030. Rząd Koalicji 15 października przystaje na utworzenie po 23 latach kolejnych parków narodowych. Wydaje się, że cofnięcie decyzji dotyczącej przekazania 1,35 ha terenu Świętokrzyskiego Parku Narodowego Zakonowi Oblatów, jest pierwszym i najprostszym krokiem ku przywróceniu normalności w systemie ochrony przyrody w naszym kraju – powiedział prof. dr hab. Piotr Skubała z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, członek Komitetu Naukowego Koalicji Klimatycznej, Team Europe Direct (Komisja Europejska).