W obszarze energetyki także są dostępne rozwiązania, które mogą przyspieszyć transformację energetyczną. Oprócz rewizji Polityki Energetycznej Polski do roku 2040 pod kątem wydłużenia horyzontu czasowego dokumentu do roku 2050, Koalicja Klimatyczna proponuje:
- Powołanie Funduszu Transformacji Energetyki i przeznaczenie 100% wpływów z systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) na modernizację, cyfryzację oraz rozbudowę sieci energetycznych oraz inne zielone inwestycje, takie jak termomodernizacja budynków czy spółdzielnie energetyczne.
W porządku prawnym istnieją obecnie bariery dla rozwoju energetyki obywatelskiej i powstawania m.in. spółdzielni oraz wspólnot energetycznych. Odczuwalny jest też silny trend centralizacji, a wręcz monopolizacji spółek energetyki. Ponadto, dotychczasowe zarządzanie środkami uzyskanymi z handlu emisjami (system EU ETS) nie jest sprawiedliwe społecznie. Od 10 lat polski budżet państwa w wyniku uczestnictwa w unijnym systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych otrzymuje średnio 20 mld zł rocznie. Analizy rynkowe wskazują, że będzie to nawet 200 mld zł w perspektywie 2030 roku. Zgodnie z szacunkami Urzędu Regulacji Energetyki, aby w Polsce był możliwy dynamiczny rozwój OZE, segment dystrybucji energii potrzebuje dodatkowego zastrzyku gotówki w wysokości co najmniej 100 mld zł do 2030 r. Te środki najłatwiej znaleźć właśnie w polskich dochodach z systemu EU ETS. W tym celu nowy rząd powinien pilnie powołać Fundusz Transformacji Energetyki, którego projekt od dwóch kadencji leży w rządowej zamrażarce.
Pomimo że unijna dyrektywa o ETS nakazuje wydawanie tych pieniędzy na transformację klimatyczną (dotychczas było to przynajmniej 50% dochodów, obecnie po nowelizacji dyrektywy już 100%), polskie rządy od lat zaliczają tu inwestycje np. w rozwój energetyki jądrowej czy rekompensaty kosztów energii dla przemysłu energochłonnego, które powinny być finansowane z innych źródeł. Społecznie sprawiedliwe będzie przeznaczanie tych środków na transformację energetyczną. Dlatego Koalicja Klimatyczna proponuje zagospodarować połowę z nich na cyfryzację, modernizację i rozbudowę sieci energetycznych, a resztę na inne zielone inwestycje, np. termomodernizację budynków czy spółdzielnie energetyczne.
“Zakończenie prac nad Funduszem Transformacji Energetyki (FTE), na co czekamy od ponad dwóch lat, powinno być jednym z kluczowych zadań nowego rządu” – powiedział Marcin Kowalczyk, kierownik Zespołu Klimatycznego WWF Polska i ekspert Koalicji Klimatycznej – “Jednocześnie przeznaczenie 100% przychodów z ETS zarówno na FTE jak i inne działania związane z transformacją energetyczną (takie jak rozbudowa sieci przesyłowych czy termomodernizacja) pozwoli na zapewnienie znacznych środków inwestycyjnych w tych dziedzinach. Tylko w 2023 roku ETS przyniesie ok. 25 mld zł, a w latach 2024-30 można oczekiwać przychodów z tego tytułu rzędu nawet 175 mld zł. Właściwe wykorzystanie tych środków będzie kluczowe dla udanego przeprowadzenia transformacji energetycznej, jednocześnie pozwalając na złagodzenie jej wpływu na gospodarstwa domowe.”
- Skuteczna realizacja Długoterminowej Strategii Renowacji Budynków, m.in. poprzez przyjęcie nowego systemu etykietowania budynków, tj. ich klasyfikacji energetycznej i zapewnienie jego powszechności poprzez skuteczne działania, w tym kampanie informacyjne.
Około 1,8 mln z 6,3 mln domów jednorodzinnych w Polsce nie ma żadnej izolacji cieplnej ścian, a około 12% mieszkańców Polski żyje w ubóstwie energetycznym. Poprawa efektywności energetycznej budynków musi być poprzedzona pilnym uporządkowaniem kwestii systemowych i prawnych.
Koalicja rekomenduje znowelizowanie zasad etykietowania budynków i niezwłoczne powołanie zespołu, która wypracuje propozycje powołania i funkcjonowania instytucji zapewniającej urzeczywistnienie zasady „efektywność energetyczna przede wszystkim”. Konieczne jest także podniesienie istotności i rangi działań podejmowanych w ramach kompetencji Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w zakresie tworzenia warunków do zrównoważonego rozwoju kraju, oszczędnego i racjonalnego użytkowania paliw i energii, przeciwdziałania negatywnym skutkom naturalnych monopoli, uwzględniania wymogów ochrony środowiska oraz równoważenia interesów przedsiębiorstw energetycznych i odbiorców paliw i energii, a także kształtowania odpowiedzialnego korzystania z energii i paliw.
- Zmiana minimalnej odległości elektrowni wiatrowych z 700 metrów na 500 metrów od zabudowy mieszkaniowej.
Bez pełnego odblokowania energetyki wiatrowej nie możemy liczyć na sprawny przebieg transformacji energetycznej w Polsce. Od 2016 roku do początku 2023 roku obowiązywała zasada, która spowodowała, że nowe turbiny wiatrowe budowano w odległości około 1500-1700 metrów od najbliższego budynku mieszkalnego, zgodnie z przepisami dotyczącymi minimalnej odległości, która wynosiła 10-krotność wysokości turbiny (czyli 10H). Tzw. zasada 10H spowodowała wieloletnie zatrzymanie rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie w Polsce – według danych Fundacji Instrat w tamtym kształcie uniemożliwiała inwestycje wiatrowe na 99,7% obszaru Polski.
W projekcie ustawy dotyczącej inwestycji w elektrownie wiatrowe, zatwierdzonym przez rząd w lipcu 2022 roku, planowano zmniejszenie minimalnej odległości od budynków, co umożliwiłoby lokalizację turbin w odległości 500 metrów. Jednak w styczniu bieżącego roku Sejm przyjął poprawkę zwiększającą tę odległość (dla budynków mieszkalnych lub budynków o mieszanej funkcji) do 700 metrów i dodał obowiązek uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przez gminę, w pobliżu granic której ma powstać farma wiatrowa. Według ekspertów te przepisy ze względów finansowych nie będą jednak atrakcyjne dla samorządów. Zaproponowane zmiany w regulacjach mogą spowodować utratę połowy potencjału rozwoju tej branży do końca dziesięciolecia, a co za tym idzie – będą dalej spowalniać rozwój inwestycji dostarczających w Polsce czystą i tanią energię.
„Ostatnie wydarzenia uzmysławiają nam, że zmiana klimatu jest realnym, największym problemem z jakim się mierzymy” – Mikołaj Troczyński, St. Specjalista ds. Odnawialnych Źródeł Energii, WWF Polska. – „Społeczeństwo polskie jest gotowe do działań, które poprawią stan klimatu i środowiska, ale segregacja odpadów i wymiana żarówek nie wystarczy. Aby uzyskać efekty w dużej skali niezbędne są rozwiązania systemowe, które zależą od polityków. Żeby korzystać z czystej energii musimy mieć OZE, obywatele samodzielnie nie stworzą transportu zbiorowego i nie zbudują ścieżek rowerowych”.
Manifest 100 Dni wzywa partie polityczne do deklaracji, że w ciągu pierwszych 100 dni sprawowania władzy podejmą 16 kluczowych dla ochrony środowiska i klimatu decyzji. W tym krótkim czasie możliwe jest też podjęcie prac ustawodawczych zmierzających do uchwalenia ustawy o ochronie klimatu, biorącej jako punkt wyjścia już istniejący, obywatelski projekt takiego aktu prawnego. Możliwe są ponadto natychmiastowe działania chroniące przed skutkami zmian klimatu systemy żywnościowe i środowisko naturalne, uruchomienie wsparcia dla rozwoju zrównoważonej energetyki i transportu, a także ochrona zdrowia i edukacja w związku z kryzysem klimatycznym i ekologicznym.
Dotychczas, oprócz 87 organizacji pozarządowych i fundacji, postulaty z Manifestu poparła partia Zieloni, komitet wyborczy Nowa Lewica, prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, a treści z Manifestu znalazły się również wśród Propozycji obywatelskich dla Polski w ramach akcji “Mamy pomysł na Polskę” Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych OFOP.
Warszawa, 4.10.2023