Krzysztof Mrozek z Polskiej Zielonej Sieci, ekspert Koalicji Klimatycznej:
– To jest kuriozalna wypowiedź – palenie „czym się da" będzie miało wymierne, tragiczne skutki dla zdrowia Polaków. Pociągnie za sobą tysiące dodatkowych śmierci. W pewnym sensie nie jest zaskakująca w kontekście braku działań rządu – tzn. nie podjęto zawczasu działań mających na celu zabezpieczenie nas na zimę, nie zagwarantowano dostaw węgla w wystarczającej ilości, gazu. Wpisuje się też w szerszy problem braku zrozumienia i lekceważenia przez rządzących kwestii smogu i kwestii klimatycznych. Transformacja energetyczna nie znajduje się wśród priorytetów rządzących.
Problem ma dwie perspektywy:
Krótką: faktycznie problem braku paliw dotknie wielu Polaków. Wynika on z przyczyn zewnętrznych (wojna w Ukrainie, kryzys paliw kopalnych) ale też wewnętrznych (wieloletnie zapóźnienia w transformacji energetycznej – więcej zdecentralizowanej zielonej energii – czyli np. lokalne wspólnoty energetyczne – pomogłoby ograniczyć skutki obecnej sytuacji). Rząd nie podjął też od razu po 24.02 pilnych działań mających zabezpieczyć Polskę przed zimą, choć eksperci przestrzegali, że będzie ciężko. Zniesienie norm dla paliw, takie wypowiedzi prezesa, czy kuriozalne porady by zbierać chrust pokazują, że rządzący nie mają pomysłu, jak systemowo zaradzić problemowi.
Długą perspektywą jest zaś to, że nadal nic nie dzieje się w kwestii przyspieszenia (a w niektórych obszarach wręcz odblokowania) zielonej transformacji. Najbliższa zima, i pewnie kolejna, będą trudne, ale należy już (należało od lat!) myśleć o tym, jak z każdym kolejnym sezonem grzewczym poprawiać sytuację: wspierać oszczędzanie energii (m.in. termomodernizacja budynków), modernizować sieci dystrybucyjne, by były gotowe na nowe moce z OZE, inwestować w magazyny energii, wspierać energetykę obywatelską, odblokować budowę wiatraków na lądzie („poluzować" zasadę 10H – jest kamieniem milowym KPO z terminem realizacji 30.06.22 – nadal w sejmowej zamrażarce). Tymczasem rząd wciąż finansuje obywatelom zakup kotłów gazowych, wpychając ich w wysokie rachunki i podważając politykę klimatyczną UE. No i trzeba zrobić absolutnie wszystko, by móc skorzystać z funduszy unijnych – KPO i z unijnego budżetu (polityka spójności). Jaka liczba nieogrzanych domów czy zatrutych smogiem z palonych butelek i opon Polaków przekona rządzących do natychmiastowej realizacji wyroków unijnych sądów i odblokowania funduszy?
Magdalena Bartecka z Polskiej Zielonej Sieci, ekspertka Koalicji Klimatycznej:
– Wypowiedź prezesa Kaczyńskiego zachęca do zachowań, które przyczyniają się do przedwczesnych śmierci oraz wielu chorób układu oddechowego i krążenia u dzieci i dorosłych. Jeśli sprawuje się funkcje publiczne, to trzeba bardzo uważać na słowa, by nie doprowadzić do tragedii ludzkich swoim szkodliwym komentarzem - rekomendacją. Nie trzeba palić oponami, żeby zatruć człowieka. Jest wiele tworzyw, elementów, których spalanie jest trujące – wszystkie tworzywa sztuczne, płyty wiórowe i elementy drewniane, które są pokryte farbami, lakierami i impregnatami będą nas i naszych bliskich skutecznie zatruwać. Zdecydowanie zakazanym materiałem do spalania w piecu jest muł węglowy, miał, węgiel brunatny, a także niesezonowane drewno. Podkłady kolejowe czy drewniane słupy są impregnowane substancjami, które, jeśli są spalane - emitują substancje rakotwórcze do atmosfery a stąd prosto do naszych płuc. To samo dotyczy paneli podłogowych, kolorowej i zadrukowanej makulatury. Jeśli oddychamy zanieczyszczonym powietrzem dłuższy czas, negatywne skutki zdrowotne są gwarantowane, bo przed toksycznym powietrzem nie da się uciec. Szczególnie narażone są małe dzieci. Mają one jeszcze nie w pełni wykształcony układ oddechowy, który charakteryzuje się większą liczbą oddechów na minutę, niż osoby dorosłe, co oznacza w praktyce przyjęcie do płuc większej ilości trujących substancji. Jeśli prezes Kaczyński potrzebuje dowodów zachęcam do wizyty na Oddziale Pediatrii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku i rozmowę z lekarzami i rodzicami. Dlaczego Rybnik? Bo od wielu lat jest to miasto w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce i Europie. Czyste powietrze to nasze narodowe dobro, o które powinniśmy dbać, jeśli chcemy chronić każde ludzkie życie.
Photo by Nadine Marfurt on Unsplash