Skamielinę Dnia przyznano tym razem ze odbieranie szans na utrzymanie zmian klimatu w ryzach oraz promocję węgla, głównego sprawcę klimatycznego kryzysu.
- Decyzja rządu, aby wspierać wydarzenie określane jako najważniejszą imprezę przemysłu węglowego w tym roku, goszcząc w tym samym czasie szczyt klimatyczny, świadczy o politycznej schizofrenii rządzących. - powiedział dr Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej zrzeszającej polskie organizacje pozarządowe. Chociaż ponad 80% Polaków uważa że zmiany klimatu to poważny problem, któremu rząd powinien bardziej aktywnie przeciwdziałać, obecny gabinet planuje budowę nowych elektrowni oraz eksploatację największych na świecie złóż węgla brunatnego w okolicach Legnicy, co wymagać będzie wysiedlenia 20 000 ludzi i spowoduje katastrofę ekologiczną na niewyobrażalną dotąd skalę.
W dyskusji o energetyce Polski do roku 2050, nie słyszałem jeszcze wypowiedzi polityka ani urzędnika administracji rządowej, która wyrażałaby troskę o jakość życia Polaków - stwierdził dr Michał Wilczyński, były polski Główny Geolog Kraju i Wiceminister Środowiska. Ze scenariuszy rządowych wynika, że w 2050 roku Polska będzie wykorzystywać 60 mln ton węgla brunatnego i 50 mln ton węgla kamiennego z krajowych źródeł, co wymaga budowy nowych kopalni i elektrowni węglowych, które przyniosą ogromne szkody naszemu zdrowiu, środowisku i klimatowi. Fakt, że Polski rząd objął patronatem Szczyt Węgla jest kolejnym dowodem na to, że nie zależy mu ani na dobrobycie polskich obywateli, ani na ochronie środowiska.
Szczyt Węgla zorganizowano pod hasłem: technologie czystego węgla, szanse i innowacje, sugerując tym samym, że nowe technologie węglowe pozwolą zmienić węgiel w zielone, czyste paliwo. Tymczasem pod pojęciem czystego węgla kryją się niesprawdzone i drogie technologie, stworzone, aby spowolnić działania na rzecz ochrony klimatu i niosące za sobą poważne zagrożenia dla zdrowia ludzi i dla środowiska - mówi Anna Drążkiewicz, z Polskiej Zielonej Sieci.
Szczyt Węglowy ma na celu przedłużenie funkcjonowania pogrążonego w kryzysie przemysłu węglowego, który bez wsparcia ze środków publicznych odszedłby do historii - dodaje Drążkiewicz.