Gdy ustawa trafiła do Senatu, sprzeciw rządu przeciwko energetyce obywatelskiej stał się jeszcze wyraźniejszy. Na posiedzeniu połączonych Komisji Senackich w dniu 29 stycznia, Ministerstwo Gospodarki wniosło do uchwalonej w Sejmie ustawy poprawkę o usunięcie "poprawki prosumenckiej".
Ministerstwo Gospodarki uzasadniając swój wniosek o odrzucenie poprawki oparło się na błędnych założeniach, posłużyło mylnymi szacunkami kosztów i wyników analiz ekonomicznych. Zdaniem ekspertów z Instytutu Energii Odnawialnej (IEO), dane przedstawione przez resort obarczone są kardynalnymi błędami. Tym samym wnioskowi rządu o odrzucenie poprawki brakuje podstaw merytorycznych.
Wyniki pogłębionej analizy IEO pokazują błędy w analizie Ministerstwa, która w znaczący sposób przeszacowuje koszty wprowadzenia regulacji i wsparcia dla prosumentów. Szacunki jednostkowych kosztów wprowadzenia taryf gwarantowanych zostały zawyżone prawie 9-krotnie.
MG dochodzi też do nieprawdziwych wniosków, że sektor mikroinstalacji może rozwijać się bez wsparcia w postaci taryf gwarantowanych. Wynika z nich, że okres zwrotu nakładów poniesionych na domową instalację OZE wynieść ma ok. 6 lat, podczas gdy po uwzględnieniu wszystkich kosztów (np. stopy procentowej kredytu, nakładów pracy) okazuje się, że okres ten wydłuża się do 23 lat.
Zdaniem Grzegorza Wiśniewskiego, Prezesa IEO, uzasadnienie wniosku MG o uchylenie poprawki prosumenckiej z powodu wysokich kosztów opłaty OZE i jej wpływu na finanse publiczne nie ma żadnego uzasadnienia ani podstaw merytorycznych.
Dalszy ciąg dalszy prac połączonych Komisji Senackich już dzisiaj. Pozostaje mieć nadzieję że senatorowie wezmą pod uwagę analizy niezależnej instytucji badawczej i jej merytoryczne argumenty.