- Jest granica kompetencji ze strony ministra Budzanowskiego, która moim zdaniem została przekroczona. Minister skarbu nie ma prawa bezpodstawnie oskarżać organizacji pozarządowej o działanie na szkodę państwa. Tym bardziej, jeśli podlega mu większość udziałów spółki, która byłą stroną w sporze. To niedopuszczalne. Minister powinien poinformować społeczeństwo w czyim imieniu występuje – rządu czy koncernu energetycznego? – mówi prof. Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej.
Minister Budzanowski stwierdził, że „Organizacja ClientEarth działa przeciwko interesowi publicznemu państwa” komentując w ten sposób wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w którym sąd przekazał do ponownego rozpatrzenia pozwolenie środowiskowe dla nowych bloków węglowych Elektrowni Opole, inwestycję Polskiej Grupy Energetycznej, zaskarżoną przez ClientEarth. To elektrownia, której planowane emisje wynosić mają ponad 9 mln CO2 rocznie oraz, wraz istniejącą już instalacją, do 58 kg rtęci rocznie. Organizacja ekologiczna zarzuca, iż w przypadku tej nowej instalacji nie zastosowano oceny zdolności do wychwytu CO2 oraz oceny wpływu rtęci na środowisko i zdrowie ludzi. Stanowi to złamanie dyrektyw środowiskowych Unii Europejskiej (tzw. dyrektywy CCS oraz dyrektywy w sprawie substancji priorytetowych). Zdaniem Koalicji Klimatycznej jest też ograniczeniem prawa obywateli naszego kraju do życia w bezpiecznym i zdrowym środowisku.