"Konieczne jest podniesienie celów redukcji emisji gazów cieplarnianych i intensyfikacja bieżących działań. Dysponujemy już bardzo bogatym zasobem wiedzy na temat tego, co dzieje się z klimatem. Wiemy, że konsekwencje zbyt wolnego ograniczania emisji będą dramatyczne i dotkną nas ogromne straty. Doświadczymy ich jeszcze za naszego życia. Poza tym, jeśli zrobimy zbyt mało, rodzące się dzisiaj dzieci będą skazane na życie w znacznie gorszych warunkach. Będą zmuszone stawić czoła dużo większej liczbie zagrożeń niż my obecnie" - zaznacza Urszula Stefanowicz, ekspertka Koalicji Klimatycznej.
Według dostępnych prognoz liczba zgonów w samej Europie spowodowanych falami upałów może wzrosnąć aż pięćdziesięciokrotnie, z około 3 000 do ponad 150 000. Już teraz w Warszawie ekstremalne upały są przyczyną wzrostu śmiertelności mieszkańców aż o 17%, co oznacza pięć dodatkowych zgonów dziennie! Ponadto, kilkukrotnie zwiększy się zachorowalność na zakaźne choroby wektorowe przenoszone m.in. przez owady, takie jak kleszcze czy komary. Liczba przypadków boreliozy już wzrosła trzykrotnie w ciągu 10 lat, natomiast na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) ponad jedenastokrotnie od 1993 roku. Gwałtowne zjawiska pogodowe w latach 1981-2010 dotykały zaledwie 5% populacji naszego kontynentu. Pod koniec wieku klęski żywiołowe mogą dosięgnąć co najmniej 2/3 Europejczyków, zagrażając ich życiu i zdrowiu.
Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) potwierdził, że średnia temperatura globalna jest już o 1 stopień wyższa od poziomu przedindustrialnego. Jeśli emisje gazów cieplarnianych nie zostaną szybko zredukowane, to przekroczy ona "bezpieczny" poziom już w 2040 roku. Sygnatariusze listu podkreślają, że tylko natychmiastowe intensywne działania pozwolą zahamować wzrost średniej temperatury globalnej na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza i wypełnić postanowienia Porozumienia Paryskiego.
Pełna treść listu dostępna TUTAJ.