Kolejny rok pod znakiem suszy spowoduje wzrost cen żywności

Kolejny rok pod znakiem suszy spowoduje wzrost cen żywności

Kolejny rok pod znakiem suszy spowoduje wzrost cen żywności


06 lipca 2023

W pierwszej połowie 2023 roku pojawiły się już 32 ostrzeżenia dotyczące suszy hydrologicznej, a 14 województw zostało objętych stanem suszy rolniczej. To kolejny rok, kiedy nie tylko cierpimy z powodu braku deszczu i wysychającej gleby, ale jesteśmy także świadkami obniżającego się poziomu wód w jeziorach, rzekach i wodach gruntowych. Ostatnio opublikowany raport Copernicus Climate Change Service wyraźnie pokazuje, że ten problem będzie się nasilał. Średnia temperatura w Polsce i Europie jest obecnie o 2,5 stopnia wyższa niż średnia z lat 1850-1900. W podsumowaniu szóstego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmiany Klimatu (IPCC), opublikowanym w 2023 roku, jednoznacznie stwierdzono, że podejmując zdecydowane działania już teraz, nie stracimy szansy, by zapobiec dalszemu ociepleniu klimatu prowadzącym do globalnej katastrofy. Niestety, decydenci lekceważą ten problem, traktując go jako element bieżących rozgrywek politycznych.

Wizyta na lokalnym targowisku może powodować przyspieszone bicie serca. Ceny warzyw i owoców systematycznie rosną o około 30 procent w porównaniu do roku poprzedniego. Za podwyżkami stoi nie tylko inflacja, ale także długotrwała susza, która obejmuje Polskę i znaczną część Europy. Polscy rolnicy już szacują straty, które w niektórych przypadkach mogą sięgnąć od 40 do 50 procent plonów. Problem suszy jest również zauważalny w innych obszarach. Ekolodzy już przed rokiem alarmowali, że San wysycha, a stan wody w Odrze i dziesiątkach pomniejszych rzek i dopływów też był niepokojąco niski. W tym roku lista wysychających rzek i zbiorników znów jest długa.

Susza, której obecnie doświadczamy, niestety nie jest tymczasowa. To jeden z symptomów ocieplającego się klimatu. Wraz z suszą „ramię w ramię” pojawiają się również ekstremalne opady deszczu, tornada i huragany, które wcześniej nie były typowe dla naszej szerokości geograficznej. Czasu jest coraz mniej, a negatywnych skutków zmiany klimatu jest coraz więcej. Opublikowane na początku roku 2023 podsumowanie 6. raportu IPCC (Międzyrządowego Zespołu ds. Zmiany Klimatu) jednoznacznie stwierdza, że jeśli natychmiast nie zmienimy naszego podejścia i nie rozpoczniemy walki z ociepleniem klimatu, susze i nieprzewidywalne zjawiska pogodowe będą się nasilać. Inger Andersen, dyrektor wykonawczy, Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych powiedział, że czas, w którym mogliśmy stopniowo wprowadzać zmiany, dzięki którym ograniczymy emisję gazów cieplarnianych, już minął. Światowe gospodarki powinny przejść gruntowną przemianę. 

- Z punktu widzenia nauki lekceważące podejście polityków do narastającego kryzysu klimatycznego jest całkowicie niezrozumiałe. Zdają się oni uważać, że politykę klimatyczną można w nieskończoność odkładać na później, że zdążymy się nią zająć po rozwiązaniu wszystkich innych bieżących problemów, choć mamy coraz więcej dowodów na coś wręcz przeciwnego. Co gorsza, w między czasie używają polityki klimatycznej do rozgrywek między sobą, choć w tym zakresie zdecydowanie powinni współpracować ponad podziałami. Nie zważają na negatywne konsekwencje działań, decyzji i wypowiedzi. Chyba przy tym wszystkim zapominają, że z fizyczną rzeczywistością nie da się negocjować, jak z innymi politykami, a negatywnych skutków swoich zaniedbań nie przekonają, żeby zaczekały – komentuje Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego, ekspertka Koalicji Klimatycznej.

- Podsumowanie szóstego raportu IPCC to dokument przełomowy w historii ludzkości – komentuje prof. dr hab. Piotr Skubała z Komitetu Naukowego Koalicji Klimatycznej, polski ekolog, akarolog, etyk środowiskowy. Choć naukowcy starali się zainteresować polskich polityków wnioskami raportu, zwłaszcza tymi, że skutki klimatu są znacznie poważniejsze niż wcześniej sądzono, dokument nie doczekał się komentarzy w środowisku politycznym. - Jestem zaskoczony tym, że ta publikacja przeszła niemal bez echa – dodaje.

Podwyższenie globalnej średniej temperatury o 2 stopnie Celsjusza będzie miało dużo poważniejsze konsekwencje niż wzrost o 1,5 stopnia. Skutki będą obejmować drastyczne zmniejszenie dostępności żywności i dalszy, gwałtowny wzrost jej cen, ograniczenie dostępu do czystej wody pitnej oraz znaczne zniszczenia cennych ekosystemów, takich jak rafy koralowe, lasy deszczowe, mokradła przybrzeżne, lasy mangrowe oraz delikatne ekosystemy polarne i górskie. Jeśli nie dostosujemy się do zaleceń IPCC i zrezygnujemy z walki o każdy ułamek stopnia mniej, będziemy musieli zmierzyć się z coraz częstszymi i bardziej katastrofalnymi klęskami żywiołowymi, takimi jak ekstremalne fale upałów, susze, powodzie, a w rezultacie również zwiększoną migracją i ubóstwem. Tak naprawdę liczy się każdy ułamek stopnia więcej. Dlatego ważnym jest, abyśmy nie pogłębiali fatalnej sytuacji przez podejmowanie błędnych decyzji opierających się na krótkoterminowych interesach politycznych. Raport daje jeszcze nadzieję na powstrzymanie katastrofy klimatycznej, jednak podkreśla, że każdy kolejny dzień zwłoki i każda nietrafna decyzja zbliżają nas skraj przepaści.

- Raport wskazuje, że musimy zmienić niemal każdy sektor naszej gospodarki – dodaje prof. dr hab. Piotr Skubała z Komitetu Naukowego Koalicji Klimatycznej. – Dlatego tak ważne jest, abyśmy bez dalszej zwłoki podjęli wszystkie niezbędne działania. Sama przyroda nie jest w stanie nam już pomóc.

Działaniem priorytetowym jest jak najszybsza rezygnacja z wykorzystywania paliw kopalnych i przestawienie się na bezemisyjne i zrównoważone źródła energii we wszystkich sektorach. -  Kwestią kluczową jest zrozumienie przez Polki i Polaków, że w rękach polityków spoczywa ich zdrowie, przyszłość - również ta niedaleka - a nawet ich bezpieczeństwo żywnościowe. Jednak sprawą równie fundamentalną jest zrozumienie przez polityków i polityczki, że bez prowadzenia sensownej, spójnej i prospołecznej polityki klimatycznej rekomendowanej przez autorów raportów IPCC, mogą obywateli tego pozbawić – podsumowuje Beata Borowiec, rzeczniczka polityczna Koalicji Klimatycznej.

Link do podcastu z udziałem prof. Piotra Skubały