Polityka klimatyczna jest dla ludzi

Polityka klimatyczna jest dla ludzi

Polityka klimatyczna jest dla ludzi


02 kwietnia 2025

Czy realizacja polityk klimatycznych może się przyczynić do poprawy jakości życia, ograniczenia ubóstwa i wzrostu dobrobytu w społeczeństwie? Jak to zrobić? W jaki sposób o tym mówić? Odpowiedzi na te pytania szukali uczestnicy konferencji „Prospołeczne oblicze polityki klimatyczno-energetycznej – jak je wzmocnić i pokazać społeczeństwu?” Podkreślali, że polityka klimatyczna i społeczna są nierozłączne.

Polityka klimatyczna musi być jak najbardziej sprawiedliwa społecznie, a komunikacja na temat celów i rozwiązań skuteczna i przejrzysta. Na to najczęściej zwracali uwagę paneliści i panelistki.

Ludzie muszą być w centrum polityki klimatycznej. Jej przejrzystość i udział różnych grup społecznych, często trudnych do włączenia w dialog, w definiowaniu polityki klimatycznej i społecznej oraz w ich wspólnym rozpatrywaniu ma kluczowe znaczenie – podkreśliła współorganizatorka konferencji Katarzyna Ugryn z Climate Action Network Europe.

Istotnym elementem podkreślonym przez współorganizatorkę wydarzenia Urszulę Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego, ekspertkę Koalicji Klimatycznej jest to, że regulacje mają przynosić ludziom pożytek.

Nawet, gdyby polityka klimatyczna nie służyła w pełni ochronie ludzi przed kryzysem klimatycznym, to i tak przynosi korzyści w postaci cieplejszych domów, czystszego powietrza, ścieżek rowerowych, bardziej ekologicznych miast, bardziej dostępnego transportu publicznego i zmniejszenia zależności od kosztownego importu paliw kopalnych – mówiła.

Transformacja dobra dla wszystkich

Społecznie korzystne i sprawiedliwe procesy przemian są możliwe tylko wtedy, gdy wprowadzone rozwiązania nikogo nie wykluczają, a koszty i korzyści wynikające z polityki klimatycznej są odpowiednio rozłożone. Istotne jest też zaangażowanie obywateli w kształtowanie tych rozwiązań.

Jan Dusík, Zastępca Dyrektora Generalnego z Dyrekcji Generalnej ds. Działań w dziedzinie Klimatu w Komisji Europejskiej zadeklarował, że Komisja Europejska dąży do tego, aby system był uczciwy dla obywatelek i obywateli oraz służył osobom najbardziej wrażliwym.

Bogata część populacji jest odpowiedzialna za znacznie większą część emisji, zatem potrzebna jest redystrybucja i zrównoważony dialog między osobami odpowiedzialnymi za politykę klimatyczną i społeczną – podkreślił. W jego opinii polityka klimatyczna – powinna przynosić korzyści najsłabszym i wyciągać ich z ubóstwa energetycznego lub transportowego. Mechanizmem realizującym te cele ma być Społeczny Fundusz Klimatyczny.

Planując jakąkolwiek transformację, w tym wdrażanie polityki klimatycznej, należy zadbać o jej społeczną akceptowalność – zaznaczyła Justyna Ochędzan, Prezeska Wspólnoty Roboczej Związków Organizacji Socjalnych.

Ostrzegła, że zasada „nikt nie zostaje w tyle” nie powinna być tylko sloganem i że kluczowe jest uzupełnienie transferów socjalnych, aby dotrzeć do najuboższych, ponieważ obecne środki są już niewystarczające.

Inwestycje w energię odnawialną wzmacniają poczucie bezpieczeństwa

Inwestowanie w odnawialne źródła energii niesie ze sobą wielowymiarowe korzyści, służy m.in. wzmocnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polski i całej Unii Europejskiej. Jan Dusík podkreślał znaczenie tych inwestycji dla zmniejszenia zależności od importu energii, zwłaszcza z Rosji.Według niego zwiększanie udziału OZE jest strategią – prowadzącą do czystszej, bardziej konkurencyjnej i samowystarczalnej przyszłości całej Europy. Może to poprawić bezpieczeństwo energetyczne w Polsce, zmniejszyć zależność od paliw kopalnych i zapewnić możliwości gospodarcze.

Poparcie Polaków dla OZE jako rozwiązania poprawiającego bezpieczeństwo potwierdzają też badania opinii społecznej.

70% Polaków uważa, że inwestycje w energię odnawialną mają pozytywny wpływ na nasze bezpieczeństwo energetyczne (...) Ponad 80% uważa, że są częścią polityki bezpieczeństwa narodowego – mowił Adam Traczyk, Dyrektor Zarządzający z Fundacji More in Common.

Traczyk podkreślił potrzebę budowania „zielonej suwerenności” i zwrócił uwagę na rosnący trend wśród polskich władz, w tym Ministerstwa Klimatu, Ministerstwa Funduszy i premiera, do podkreślania polskiego wymiaru transformacji, takiego jak „polski wiatr” zapewniający „polską energię”. Odnotował tendencję do koncentrowania się na krajowych korzyściach. Zasugerował, że w obecnym niestabilnym środowisku globalnym polska niezależność energetyczna działa jak narodowa podpora.

Ważnym aspektem w budowaniu zaufania do polityki klimatyczno-energetycznej jest także bezpieczeństwo zatrudnienia w nowych branżach, w tym w energetyce. Zwrócił na to uwagę Maciej Zaboronek, ekspert ds. polityki klimatycznej, Wydział Polityki Gospodarczej OPZZ.

Wydaliśmy mnóstwo pieniędzy na instalacje fotowoltaiczne w Polsce i to przyniosło efekt. Mamy dziś w takie dni jak ten szczególnie sporo produkcji energii ze słońca. Powstało też dużo miejsc pracy. To w pewnym sensie jest pozytywnym efektem polityki klimatycznej. Mówi się, że to jest nawet około 100 tys. miejsc pracy w branży fotowoltaicznej. Niestety, dane o tym, jak wygląda zatrudnienie w tej branży, nie są już tak pozytywne. Ponad połowa osób nie jest zatrudniona na umowę o pracę. Zdecydowana większość osób pracuje na B2B, na umowie zlecenie lub umowie o dzieło. Co z punktu widzenia bezpieczeństwa socjalnego sporej liczby mieszkańców Polski pracujących w tej branży jest zdecydowanie zjawiskiem negatywnym. Dysproporcję widać szczególnie, jeśli porównamy dane z tradycyjną branżą energetyczną, która jest bardzo dobrze uzwiązkowiona. Podobnie można by się odnieść do ociepleń budynków. Powinniśmy zacząć zwracać na to uwagę – Maciej Zaboronek, OPZZ.

ETS2 i Społeczny Fundusz Klimatyczny – dwie strony tego samego medalu

Rozszerzenie systemu handlu uprawnieniami do emisji na budynki i transport (ETS2) jest jednym z kluczowych instrumentów sprawiedliwej polityki klimatycznej. Dochody z ETS2 mają być wykorzystywane na działania na rzecz klimatu, jednocześnie wspierając grupy znajdujące się w trudnej sytuacji. Społeczny Fundusz Klimatyczny został zaprojektowany właśnie w tym celu – pomocy gospodarstwom domowym znajdującym się w trudnej sytuacji w radzeniu sobie z potencjalnymi kosztami ograniczania emisji – podkreślał Dusik. – Przychody generowane z ETS muszą zostać ponownie zainwestowane w działania na rzecz klimatu, najlepiej dla słabszych grup społecznych, a państwa członkowskie będą odpowiedzialne za dokładne określenie, gdzie trafią te pieniądze (...) nie zostaną wysłane do Unii Europejskiej, ale wrócą do systemu, aby potencjalnie refinansować wsparcie dla potrzebujących – wyjaśnił.

Społeczny Fundusz Klimatyczny nie istniałby bez systemu handlu uprawnieniami do emisji – tłumaczył – ETS2 to sprawiedliwy mechanizm przejściowy dla dekarbonizacji budynków i transportu, który naprawdę służy najbardziej wrażliwym i najbiedniejszym 20% obywateli.

Jak władze lokalne wdrażają polityki klimatyczne?

Duża część działań na rzecz klimatu jest realizowana przez władze lokalne i one także muszą dbać o sprawiedliwość społeczną wprowadzanych rozwiązań. Krzysztof Stańko, zastępca prezydenta Rzeszowa, odniósł się do tego bezpośrednio:

Rzeszów wdraża polityki rządu centralnego, takie jak program „Czyste Powietrze”, aby realizować swoje cele w zakresie neutralności klimatycznej i włączenia społecznego. Zawarł kontrakt klimatyczny jako jedno z pięciu miast uczestniczących w misji na rzecz miast bezemisyjnych do 2030 roku. Aby wesprzeć osoby dotknięte ubóstwem energetycznym, Rzeszów zatrudnił doradców energetycznych, którzy zostali przeszkoleni, aby pomóc ludziom ubiegać się o dofinansowanie. Wyposażono ich również w kamery termowizyjne, aby mogli zademonstrować korzyści płynące z uczestnictwa w programie – tłumaczył.

Z kolei Joanna Furmaga z Polskiej Zielonej Sieci wspomniała o znaczeniu lokalnych społeczności energetycznych i spółdzielni energetycznych jako doskonałych rozwiązań angażujących nie tylko małe gminy, ale także osoby ubogie energetycznie. Podkreśliła przykłady z Londynu i Włoch, gdzie takie włączenie grup wrażliwych zakończyło się sukcesem.

– Takie inicjatywy mogą być prowadzone przez władze lokalne, organizacje pozarządowe i spółdzielnie socjalne, wspierając poczucie sprawczości wśród ludzi – dodała.

Jak mówić o polityce klimatyczno-energetycznej?

W przekonywaniu ludzi do zielonych rozwiązań pomocne będzie używanie „języka korzyści”, a nie strachu, a także przełożenie tematów europejskich na bliższe ludziom sprawy życia codziennego. Adam Traczyk z More in Common argumentował, że ambicja uczynienia Europy pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu nie rezonuje z Europejczykami tak bardzo, jak pragnienie dobrego i wygodnego życia w czystym środowisku.

Mówił też, że komunikacja Unii Europejskiej wokół „Zielonego Ładu” stała się „katastrofą komunikacyjną”. Sam termin wywołuje negatywne reakcje w Polsce, nawet jeśli według badań Polacy popierają poszczególne elementy tego pakietu regulacji, wskazując na gotowość do przyjęcia zielonych rozwiązań, jeśli korzyści są dla nich jasne. Dlatego tak ważne jest tłumaczenie złożonego języka i żargonu Unii Europejskiej na terminy zrozumiałe dla obywateli, pokazywanie tych polityk we właściwy sposób. Dobrym przykładem jest koncepcja „przyjaznego sąsiedztwa” zamiast „dyrektywy budynkowej”.

Polityka klimatyczna nie może być postrzegana jako dodatkowe obciążenie, ale jako coś, co pomaga rozwiązywać problemy, poprawia codzienne życie i dobrobyt – zaznaczył.

Traczyk widzi także sens w “świętowaniu nawet małych sukcesów w transformacji klimatycznej, aby przeciwdziałać poczuciu dołączenia do przegranej drużyny”.

Marta Piechocka-Nowakowska socjolożka, edukatorka zajmująca się programem Biblioteki dla klimatu w Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego wyjaśniła znaczenie angażowania społeczności lokalnych w działania na rzecz klimatu. Podkreśliła również znaczenie pracy z lokalnymi liderami, którzy są zakorzenieni w swoich społecznościach i rozumieją lokalne problemy.

Zmiany klimatu dla ludzi na poziomie lokalnym nie dotyczą faktów naukowych czy polityki klimatycznej, ale codziennych spraw – mówiła podczas wydarzenia. Jej zdaniem – Należy unikać słów, które mogą polaryzować dyskusje, a zamiast tego skupić się na kwestiach istotnych lokalnie.

Anna Siewiorek z Fundacji Climate&Strategy położyła nacisk na zrozumienie emocji, potrzeb i obaw ludzi podczas kształtowania komunikacji klimatycznej.

Polityki klimatyczne często zawodzą, ponieważ są dalekie od ludzi i używają trudnego, technokratycznego języka, który nie odpowiada na ich potrzeby – tłumaczyła.

Ponadto wskazała też na potrzebę testowania różnych mechanizmów angażowania społeczności lokalnych, a następnie ich skalowania, w celu budowania poczucia sprawczości i akceptacji.

Niejednokrotnie dominująca narracja stwarza wrażenie konfliktu między sukcesem biznesowym a ambicjami klimatycznymi, a taki konflikt wcale nie musi występować – zauważyli paneliści podczas konferencji.

Przeciwdziałanie dezinformacji kluczem do otwarcia społeczeństwa na politykę klimatyczną

Dowody na szkodliwe oddziaływanie dezinformacji klimatycznej można znaleźć w raportach NATO oraz Polskiego Zespołu ds. Dezinformacji, działającego w ramach stworzonej przy Ministerstwie Sprawiedliwości Komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich.

Hubert Różyk z Ministerstwa Klimatu i Środowiska zauważył, że – Rosja przeznacza od dwóch do czterech miliardów dolarów rocznie na operacje wywierania wpływu lub szeroko pojętą dezinformację. Dane te dotyczą tylko Rosji, a więc nie obejmują działań innych krajów czerpiących zyski z eksportu paliw kopalnych np. Chin.

Przeciwdziałanie dezinformacji jest jednym z priorytetów polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Uczestniczący w dyskusji eksperci podkreślali, że służy temu m.in. przejrzysta komunikacja szeroki dialog społeczny na temat celów i rozwiązań.

Zwalczanie dezinformacji wymaga wielopłaszczyznowego podejścia, w tym sprawdzania faktów, pre-bunkingu, który jest niczym innym jak szczepieniem przeciwko fałszywym informacjom. Natomiast zwalczanie dezinformacji, która już się rozprzestrzeniła to stosowanie de-bunkingu, który jest złożony. Badania pokazują, że trudno jest całkowicie pozbyć się dezinformacji klimatycznej – tłumaczyła Anna Siewiorek z Fundacji Climate&Strategy.

Siewiorek podkreśliła też potrzebę uwzględnienia kontekstu społecznego oraz interesów politycznych i finansowych stojących za rozpowszechnianiem dezinformacji. Według niej konieczne jest zbudowanie rozbudowanej strategii radzenia sobie z dezinformacją oraz zdrowego i wiarygodnego ekosystemu informacji o klimacie, obejmującego media, platformy cyfrowe, instytucje rządowe, organizacje pozarządowe i środowiska akademickie. Współpraca z zaufanymi liderami i „kluczowymi posłańcami” jest również postrzegana jako skuteczna.

Konferencja została zorganizowana przez Koalicję Klimatyczną, Climate Action Network Europe i Instytut na Rzecz Ekorozwoju. Wydarzenie zostało objęte patronatem Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska.