PGE jest największym w Polsce emitentem gazów cieplarnianych. Związane jest to z faktem, że aż 90% energii elektrycznej produkuje z węgla. By odpowiedzieć na trwający kryzys klimatyczny, Unia Europejska sukcesywnie podnosi swoje ambicje klimatyczne. Koszt emisji CO2 w 2019 roku był w związku z tym dla PGE wyższy o ok. 1,6 mld złotych niż w roku poprzednim, a łączne koszty z tego tytułu sięgają obecnie ok. 6 miliardów złotych rocznie. Mimo oczywistych trendów regulacyjnych i rynkowych, którym poddawana jest spółka, PGE nie zmienia swojej strategii i nie inwestuje wystarczających środków w odnawialne źródła energii. W latach 2016 – 2018 PGE przeznaczało 1,2 – 1,8% swoich nakładów inwestycyjnych na OZE. Większość nakładów (71-76%) było przeznaczanych na energetykę konwencjonalną.
W swoim liście motywacyjnym Paweł Szypulski nakreślił strategię zmian, jakie planuje wprowadzić w PGE: Moją pierwszą decyzją jako prezesa PGE będzie rezygnacja z planowanych, nierentownych inwestycji w szeroko rozumiane paliwa kopalne, w tym w szczególności z planów budowy odkrywki Złoczew. Zaproponuję też plan odejścia od węgla do 2030 roku i dynamicznej transformacji w kierunku odnawialnych źródeł energii – zapowiada Paweł Szypulski.