Zamiast wspierać koncern EdF, fundusze te powinny zostać przeznaczone na rozwój energetyki obywatelskiej – na przykład na dofinansowanie w Rybniku i w okolicach tego miasta wymiany przestarzałych, trujących pieców węglowych na nowe, ekologiczne, wykorzystujące lokalne zasoby energii odnawialnej.
Analitycy wskazują, że budowa nowych mocy opartych na węglu kamiennym pozwala osiągnąć zwrot kosztów przy cenach energii powyżej 222 zł/MWh. Obecnie cena wynosi około 151 zł/MWh [1]. Między innymi dlatego francuski koncern Électricité de France (EdF) ogłosił, że w wyniku zmiany warunków rynkowych realizacja inwestycji w nowy blok energetyczny w Elektrowni Rybnik nie jest rentowna [2].
Warunkiem opłacalności nowego bloku w Rybniku, który miałby współspalać biomasę z węglem, jest utrzymanie na obecnym poziomie wsparcia dla tej technologii w nowej ustawie o odnawialnych źródłach energii (OZE). W latach 2006-2010 roku kosztowało ono Polaków 3,9 mld zł [3], a EdF był do tej pory największym beneficjentem tej pomocy publicznej. Obecnie koncern spala rocznie 900 tys. ton biomasy. [4]. Ministerstwo Gospodarki deklarowało ograniczenie wsparcia dla współspalania w przygotowywanej obecnie ustawie o OZE, następnie ogłosiło jednak, że rząd jest zdeterminowany, aby inwestycja w Rybniku była kontynuowana. Jeśli w nowej ustawie wsparcie zostałoby utrzymane na obecnym poziomie, elektrownia w Rybniku otrzymywałaby z tego tytułu co roku ponad 175 milionów złotych [5].
- Rząd sam sobie zaprzecza. Z jednej strony deklaruje, że chce zlikwidować wsparcie dla tego najmniej efektywnego i najmniej ekologicznego sposobu produkowania energii. Z drugiej, chce ratować inwestycję, która tylko dzięki wydatnej pomocy państwa dla współspalania może być opłacalna. Zamiast wspierać niekonkurencyjne bloki węglowe, powinniśmy rozwijać energetykę obywatelską, opartą na mikroźródłach, z których korzyści odnosić mogliby wszyscy obywatele naszego kraju – mówi Kuba Gogolewski, koordynator ds. energii w Polskiej Zielonej Sieci, organizacji członkowskiej Koalicji Klimatycznej.
Pieniądze zaoszczędzone dzięki wycofaniu wsparcia dla współspalania można by wykorzystać na przykład na stworzenie systemu lokalnej, wysokosprawnej produkcji ciepła w automatycznych, dedykowanych kotłach biomasowych. Osiągają one sprawność rzędu 90%, a więc ponad trzy razy wyższą niż średnia sprawność elektrowni, w których stosuje się współspalanie. Zastąpiłyby one także szkodliwe kotły wielopaliwowe, w których, ze względu na wzrost cen biomasy coraz częściej spala się węgiel i odpady, co powoduje poważne problemy ze skażeniem powietrza w wielu polskich miastach [4]. 175 mln zł przeznaczone co roku na wsparcie dla elektrowni w Rybniku mogłoby wspomóc tysiącom gospodarstw domowych w województwie śląskim. W ciągu ostatnich ośmiu lat Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach dofinansował tam wymianę ponad 16 tysięcy przestarzałych węglowych kotłów w jednorodzinnych domach w około 80 gminach – wykorzystując na ten cel ponad 160 mln zł [6]. To mniej niż wynosiłoby roczne wsparcie dla Elektrowni Rybnik.
Polacy ponoszą też inne koszty współspalania. Odbiorcy energii elektrycznej płacą w rachunkach za energię elektryczną miliardy złotych rocznie więcej z tytułu zakupu przez energetykę ogromnych ilości biomasy. Współspalanie zagraża polskim lasom i powiązanym z nimi sektorom gospodarki, np. przemysłom meblarskiemu i papierniczemu, którym elektrownie zabierają surowiec i podnoszą jego ceny. Biomasa importowana z zagranicy, transportowana często z odległości tysięcy kilometrów, w ogólnym bilansie zwiększa emisje gazów cieplarnianych. Kontynuowanie uzależnienia polskiej energetyki od węgla wiąże się z ogromnymi kosztami ochrony zdrowia, uzdatniania wody, niszczenia materiałów budowlanych, chorób lasów czy zmniejszenia plonów [7].
Kontakt:
Kuba Gogolewski, Koordynator ds. energii, Polska Zielona Sieć, kuba.gogolewski@bankwatch.org, 22 892 00 86
Anna Drążkiewicz, Specjalistka ds. komunikacji, Polska Zielona Sieć, annadrazkiewicz@zielonasiec.pl, 514 32 67 80
Anna Budzyńska, Rzecznik prasowy Koalicji Klimatycznej, a.budzynska@koalicjaklimatyczna.org, 601 582 046
[1] Rzeczpospolita, Czy energetyce opłaca się dziś inwestować, 04.03.2013, http://www.ekonomia24.pl/artykul/523485,986480-Sens-inwestycji-w-energetyce-pod-znakiem-zapytania.html
[2] Wnp.pl, MG za kontynuacją budowy bloku w elektrowni Rybnik, 21.02.2013: http://budownictwo.wnp.pl/mg-za-kontynuacja-budowy-bloku-w-elektrowni-rybnik,191006_1_0_0.html
[3] Instytut Energetyki Odnawialnej, O niezrównoważonym wykorzystaniu odnawialnych zasobów energii w Polsce i patologii w systemie wsparcia OZE, Propozycje zmian podejścia do promocji OZE i kierunków wykorzystania zasobów biomasy, Warszawa, kwiecień 2012
[4] Dane EDF: http://polska.edf.com/edf-w-polsce/zakupy-wygla-i-biomasy-52537.html
[5] Dane EDF: http://www.edfrybnik.pl/art,646,struktura-paliw.html
Udział współspalania w Elektrowni Rybnik wynosił w 2011 roku 11,05%, czyli wyprodukowano w ten sposób 1,12TWh. Przy obecnej cenie zielonych certyfikatów poniżej 160zł/MWh, Elektrownia Rybnik za współspalanie dostałaby 178,5 mln zł.
[6] Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, W walce z niską emisją w śląskich miastach, http://www.wfosigw.katowice.pl/aktualnosci/247-w-walce-z-niska-emisja-w-slaskich-miastach.html
[7] Stanowisko Koalicji Klimatycznej w sprawie wsparcia dla współspalania w nowej ustawie o odnawialnych źródłach energii:
https://www.koalicjaklimatyczna.org/lang/pl/page/ustawa_o_oze/id/80/archiwum/true/stronicowanie/1/view/koalicja_klimatyczna_zglosila_uwagi_do_projektu_ustawy_o_odnawialnych_zrodlach_energii/