Prosumenci, czyli posiadacze mikroinstalacji OZE nie muszą już prowadzić działalności gospodarczej ani posiadać koncesji, aby produkować energię na własne potrzeby a nadmiar sprzedawać do sieci. Takie zmiany wprowadziła nowelizacja prawa energetycznego, czyli tzw. mały trójpak energetyczny. Niestety, na tym ułatwienia się kończą. Nadwyżki energii prosumenci mogą odsprzedawać jedynie za 80 proc. ceny prądy z roku ubiegłego, a nowy projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii nie zmienia tego stanu rzeczy.
„Ten przepis jest niekonstytucyjny. Brak jest powodów uzasadniających inne wynagradzanie energii elektrycznej z mikroinstalacji od energii produkowanej przez korporacje. To taka sama energia elektryczna” – ocenia Robert Rybski, konstytucjonalista z fundacji ClientEarth, należącej do Koalicji Klimatycznej.
Zdaniem Rybskiego przepis narusza konstytucyjną zasadę równości, a także ingeruje w prawa majątkowe właścicieli mikroinstalacji, którzy powinni otrzymywać 100% ceny zgodnie z wartością dostarczanej energii elektrycznej operatorom systemu dystrybucyjnego. Regulacja narusza konstytucyjną ochronę praw majątkowych prosumentów i nie ma tutaj znaczenia fakt, że chodzi o podmioty prywatne, ponieważ narusza ona konstytucyjną ochronę praw majątkowych prosumentów.
„Nakaz sprzedaży energii prosumentom za 80% ceny jest także formą wywłaszczenia. Prosument produkuje np. 100 kWh i do takiej ilości przysługuje mu własność, ale zapłatę otrzymuje wyłącznie za 80kWh, a z pozostałych 20kWh jest on de facto wywłaszczany, gdyż musi je oddać na rzecz operatora sieci dystrybucyjnej bez żadnego odszkodowania, czy wynagrodzenia. Taka regulacja jest niezgodna z art. 64 w zw. z art. 21 ust. 2 Konstytucji” – zauważa Rybski.
Prosumentowi przysługuje prawo własności do wytworzonej energii elektrycznej. Tymczasem regulacja ustawowa nakazuje płacić tylko za 80% energii, pozostała część jest odbierana za darmo. Dlatego Koalicja klimatyczna oczekuje, że podczas wtorkowego posiedzenia rządu nastąpi rewizja rozwiązań zaproponowanych w projekcie ustawy o OZE, aby uchylić obecne, niekonstytucyjne rozwiązania.