Decyzja w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych po 2020 zapadnie w tym roku

Decyzja w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych po 2020 zapadnie w tym roku

Decyzja w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych po 2020 zapadnie w tym roku


22 marca 2014

Spotkanie Rady Europejskiej, które odbyło się w ubiegły piątek nie przyniosło konkretnych ustaleń w kwestii nowych celów redukcyjnych UE. Wspólnota nie rezygnuje jednak z ambitnych celów po roku 2020. Zdecyduje o tym do października 2014 roku.

Koalicja Klimatyczna podziela opinię przewodniczącego Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, że „Brak niezależności energetycznej wpływa na ceny energii, konkurencyjność przemysłu, a nawet politykę zagraniczną. Jeśli nie zaczniemy działać teraz do 2035 roku będziemy (jako UE) sprowadzać z importu 80% ropy i gazu”. Podobnie jak przewodniczący Rady, członkowie Koalicji są zdania, że ryzyko można zminimalizować jedynie dzięki ograniczeniu zapotrzebowania na energię, podniesieniu efektywności energetycznej, dywersyfikacji źródeł dostaw i nośników energii, integracji rynku energii, a w szczególności poprzez zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym. Jest to szczególnie istotne w kraju takim jak Polska, który tylko w roku 2012 wydał na import ropy, gazu i węgla, głównie z Rosji, ponad 80 miliardów złotych.

„Jasne określenie terminu ustalenia nowych celów dla redukcji emisji oraz rozwoju odnawialnych źródeł energii nie pozostawia złudzeń, że unijna polityka ochrony klimatu będzie kontynuowana”, podkreślił Tobiasz Adamczewski z WWF Polska, członka Koalicji Klimatycznej. „Polska powinna domagać się w szczególności ambitnych celów w zakresie efektywności energetycznej i udziału OZE w miksie energetycznym. Dla nas jest to szansa na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego. Im więcej energii zaoszczędzimy i im więcej jej wyprodukujemy w instalacjach wykorzystujących lokalne, czyste zasoby energetyczne, w tym mniejszym stopniu będziemy uzależnieni od importu surowców energetycznych z Rosji” dodaje Tobiasz Adamczewski.

Na zmianę stanowiska rządu w stosunku do polityki klimatycznej powinny wpłynąć oczekiwania polskiego społeczeństwa obawiającego się skutków zmian klimatu i pogłębiającego się uzależnienia energetycznego. Opublikowane w tym tygodniu badania TNS Polska dla organizacji AVAAZ pokazują, że aż 59% dorosłych Polaków uważa, że premier Donald Tusk powinien poprzeć plan zmniejszenia do 2030 roku emisji dwutlenku węgla o co najmniej 40%.

„Coraz więcej Polaków rozumie, że polityka klimatyczna i rozwój zielonej energetyki leży w ich interesie. Czas, aby w końcu zrozumiał to też Polski rząd” podkreślił prof. Zbigniew Karaczun, ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, ekspert Koalicji Klimatycznej.